Godzina piętnasta zero dwa. Wyłączam laptop, wstaję od biurka. W pośpiechu się ubieram. Śpiewam dziwnym głosem dziwną pieśń o piąteczku i weekendzie, który właśnie się rozpoczyna. Śmieję się i wygłupiam się jakbym właśnie… A no właśnie, tak było dokładnie tydzień temu. Po dniach intensywnej pracy, końskiej dawce antybiotyku i wciąż świeżym wspomnieniu…
Czas czasem
Macie czasami tak, że czujecie jakbyście zgubili się czasoprzestrzeni? Dni zlewają się wtedy w jedno, wydarzenia się zapętlają, a myśli wirują. Człowiek próbuje się uszczypnąć, zrobić 10 głębokich oddechów, wziąć gorący prysznic (niektórzy pewnie zimny, ale ja preferuje takie, po których mam czerwone stopy), ale to wszystko na nic. Świat się wtedy…
Jak pracować elastycznie i nie pracować ciągle
Wciąż nie wiem, jak pracować elastycznie i z umiarem. Ale intensywnie poszukuję rozwiązania. Kopię głęboko w swoich przyzwyczajeniach oraz tyłkiem w krześle. Wysiaduję w nim swoje trzy czwarte etatu. A następnie szukam i staram się o fajne zlecenia, czasami pracuję nad zleceniami, no i prowadzę bloga. Na razie blog to nie praca,…
Zazdrościć, zawiścić, być żółcią zalanym…
Emocje emocjami – wiadomo trzeba dopuszczać do siebie także te trudne, jak smutek, lęk czy złość. Nie wolno tłumić ich w sobie, nie wolno wypierać. Ale zazdrość czy zawiść? Ich nikt nie chce przeżywać, a jeśli przeżywa, to woli się do tego nie przyznawać. Gdy ja zastanawiałam się nad tym tekstem, po…
Jestem ciałem, choć niedoskonałym
Ciało. Zlepek kości, mięśni, skóry, narządów, wody – tej podobno aż w sześćdziesięciu procentach. Ja widzę ją głównie, gdy palce u rąk puchną mi podczas trekkingu w górach. Na co dzień i tak wyglądają jak połówki berlinek (zawsze ubolewałam, że są krótkie i pulchne), więc, gdy zatrzymuje się w nich woda, to…
Unicorn w sukulentach
Mam różne nadzieje na 2021. Mam na przykład taką, że ten rok będzie po prostu bardziej kolorowy, oddychający, kwitnący, że będzie w nim więcej przestrzeni dla wolności, natury, różnorodności, tolerancji i czułości. I namalowałam sobie takiego unicorna w sukulentach, który to marzenie obrazuje.
Zelda kotka pierwsza
Jestem kociarą. A to moja kotka. Jest najpiękniejszym i najzabawniejszym mruczkiem na świecie. I jest wszechmogąca. Dlaczego? Tego dowiecie się tu.
O (nie) wyznaczaniu celów na Nowy Rok
Na pytanie o cele noworoczne zazwyczaj reagowałam zduszonym odruchem wymiotnym. Odkąd sięgam pamięcią nie lubiłam wyznaczać sobie celów świadomie i refleksyjnie, choć podświadomie stawiałam ich przed sobą tysiące i to bardzo ambitnych. Planowanie noworoczne kojarzyło mi się zaś z coachingową nowomową i teoriami, że jak się postarzasz, to osiągniesz wszystko, co sobie zaplanujesz….
W poszukiwaniu utraconego zen, czyli o odpoczywaniu
Tobie też wydaje się, że odpoczywanie to strata czasu? A jeśli odpoczywać, to aktywnie albo rozwojowo: sport, ambitny film, dobra książka, kurs onlineczy wizyta w muzeum. Wszystko super, ale czasami trzeba też pobyć ze sobą. No wiesz, tak po prostu poleżeć, pooddychać, popatrzeć w sufit, czy pójść na leniwy spacer. Jeśli znajdujesz…
Tej jesieni nawet seriale należą do kobiet
Możemy być feministkami lub obrażać się, gdy ktoś nas tak nazywa, mieć mężów lub żony, wychowywać gromadkę dzieci lub ani jednego, kolekcjonować szpilki lub trampki, chodzić w sukienkach lub podkradać partnerowi koszule. Możemy decydować o sobie, być takie, jakie chcemy i być kobietami. Nikt nam tego nie odbierze, mimo usilnych starań. A…