Macie czasami tak, że czujecie jakbyście zgubili się czasoprzestrzeni? Dni zlewają się wtedy w jedno, wydarzenia się zapętlają, a myśli wirują. Człowiek próbuje się uszczypnąć, zrobić 10 głębokich oddechów, wziąć gorący prysznic (niektórzy pewnie zimny, ale ja preferuje takie, po których mam czerwone stopy), ale to wszystko na nic.

Świat się wtedy trochę rozciąga w ruchu, wygląda jak oczami Donniego Darko.

abstrakcja malowana akwarelami - twarz, czas