Na początku Czule czuję obiecywałam, że czasami coś zilustruję, narysuję, namaluję. Obiecanki cacanki – zazwyczaj maluję do szuflady. A czasami obdarowuję najbliższych – śmiesznymi kartkami, kubkami i filiżankami. Wygodnie nie? Zawsze powiedzą, że ładnie, że słodko i w ogóle.
Wczoraj przyszedł mi do głowy taki obrazek – podniebne wędrówki. Dziś pomyślałam, że się nim podzielę.
Trzymajcie się mocno Misie.